Buraczki z cukinią do słoików

Buraczki z dodatkiem cukinii to pyszna, delikatniejsza wersja klasycznych buraczków w słoikach. Dzięki dodatkowi cukinii i cebuli sałatka jest lżejsza, bardziej soczysta i świetnie komponuje się zarówno z mięsem, jak i z wegetariańskimi daniami.

To prosty przepis – mielone warzywa łączymy z olejem, octem i przyprawami, a potem odstawiamy, aby smaki się przegryzły. W efekcie powstaje sałatka, która zimą smakuje jak świeżo przygotowana.

Składniki

  • 4 kg buraków
  • 2 kg cukinii
  • 1/2 kg cebuli
  • 1 szklanka cukru
  • 1 szklanka octu 6%
  • 1 szklanka oleju (np. rzepakowego lub słonecznikowego)
  • 2 łyżki soli

Wykonanie

Buraki dokładnie myję i gotuję w skórce do miękkości (ok. 1–1,5 godziny). Obieram i studzę.

Cukinię (najlepiej młodą, ze skórką) oraz cebulę myję i kroję na kawałki.

Wszystkie warzywa przepuszczam przez maszynkę do mielenia mięsa lub rozdrabniam w robocie kuchennym.

Do zmielonych warzyw dodaję cukier, sól, olej i ocet. Wszystko dokładnie mieszam.

Gotową masę odstawiam na około 2 godziny, żeby składniki się przegryzły i nabrały pełni smaku.

Po tym czasie buraczki przekładam do wyparzonych słoików, mocno zakręcam i pasteryzuję przez 15–20 minut. Następnie odwracaj do góry dnem.

Wskazówki:

  • Jeśli chcesz, możesz dodać łyżeczkę pieprzu albo odrobinę ziela angielskiego – buraczki będą bardziej wyraziste.
  • Sałatka najlepiej smakuje po kilku tygodniach – warto poczekać, aż smaki się dobrze połączą.
  • Przetwory przechowuj w chłodnym i ciemnym miejscu – spokojnie wytrzymają całą zimę.

Buraki z papryką do słoików

Te buraczki są lekko słodko-kwaśne, pachną papryką i cebulką, a do tego mają piękny kolor. Świetnie smakują na ciepło jako dodatek do obiadu, ale też na zimno. To jeden z tych przetworów, które zawsze się sprawdzają i znikają ze spiżarki najszybciej.

Składniki

  • 7 kg buraków
  • 700 g czerwonej papryki
  • 7 dużych cebul
  • 1/2 l oleju
  • 2 szklanki cukru
  • 2 łyżki soli
  • 1/2 l octu 6%

Wykonanie

Buraki dokładnie myję i gotuję w skórce do miękkości (ok. 1–1,5 godziny). Po lekkim ostudzeniu obieram i mielę przez maszynkę razem z oczyszczoną papryką i cebulą.

Do zmielonych warzyw dodaję olej, cukier, sól i ocet. Całość dokładnie mieszam.

Masę przekładam do dużego garnka i podgrzewam na średnim ogniu przez około 20 minut, mieszając co jakiś czas.

Gorącą sałatkę wkładam do wyparzonych słoików, zakręcam i pasteryzuję przez 15 minut.

Wskazówki:

  • Jeśli chcesz, możesz do całości dodać odrobinę pieprzu lub ziela angielskiego – buraczki będą bardziej wyraziste.
  • Olej najlepiej wybrać rzepakowy lub słonecznikowy – mają delikatny smak i nie zdominują buraków.
  • Sałatka najlepiej smakuje po kilku tygodniach, kiedy smaki się “przegryzą”.

Zupa krem z pieczonych warzyw

Nic tak nie rozgrzewa i nie poprawia humoru, jak miseczka aromatycznej zupy krem. Ta wersja jest wyjątkowa, bo warzywa pieką się w piekarniku – dzięki temu stają się słodkie, karmelizowane i pełne smaku. Dynia, marchew, papryka, pomidory, cebula i czosnek – samo dobro!

Zupa krem z pieczonych warzyw jest gęsta, kremowa, pachnąca ziołami i oliwą. Doskonała na obiad, kolację albo jako elegancka przystawka.

Składniki

  • 1/2 średniej dyni (ok. 700 g po obraniu)
  • 4 marchewki
  • 2 czerwone papryki
  • 2 cebule
  • 1 główka czosnku
  • kilka pomidorów (ok. 4–5 sztuk)
  • 3 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 łyżeczka ziół prowansalskich
  • sól i świeżo mielony pieprz do smaku
  • 300 ml bulionu warzywnego lub drobiowego

Wykonanie

Dynią obieram, usuwam pestki i kroję w paski. Marchewki obieram i kroję w grube plastry. Papryki oczyszczam z gniazd nasiennych i kroję na kawałki. Pomidory przekrawam na pół lub ćwierć. Cebule kroję na ćwiartki. Główkę czosnku przecinam poziomo na pół.

Wszystkie warzywa układam na dużej blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Skrapiam oliwą, posypuję solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi.

Piekę w piekarniku nagrzanym do 200°C przez około 35–40 minut, aż warzywa zmiękną i lekko się przyrumienią.

Upieczone warzywa przekładam do garnka. Czosnek wyciskam z łupinek i dodaję do reszty. Zalewam całość gorącym bulionem i blenduję na gładki krem.

Sprawdzam konsystencję – jeśli zupa jest zbyt gęsta, dolewam trochę bulionu lub wody. Doprawiam solą i pieprzem według uznania. Podgrzewam jeszcze kilka minut na małym ogniu.

Zupę podaję gorącą, udekorowaną śmietanką i posypaną prażonymi nasionami słonecznika – dzięki temu jest jeszcze bardziej kremowa i ma przyjemnie chrupiący akcent.
Świetnie smakuje także z grzankami albo chrupiącą bagietką czosnkową.

Keto chlebek z serem i ziarnami

Ten chlebek to prawdziwy hit w kuchni keto i low carb. Wilgotny, pełen smaku i przede wszystkim zdrowy. Nie znajdziesz tu ani grama mąki pszennej — zamiast tego mamy bogactwo ziaren: siemię lniane, chia, słonecznik, czarnuszkę i sezam. To źródło błonnika, zdrowych tłuszczów i białka.

Dodatek twarogu i jogurtu greckiego sprawia, że chlebek jest miękki w środku, ale dzięki sezamowi i ziarnom ma też przyjemną, chrupiącą skórkę. Idealny do masła, past, serów czy po prostu z plasterkiem awokado i pomidorem.

Składniki

  • 2 twarogi półtłuste (trójkąty, razem ok. 500 g)
  • 100 g jogurtu greckiego
  • 3 jajka (duże)
  • 15 ml oleju kokosowego (rozpuszczonego)
  • 70 g siemienia lnianego
  • 30 g nasion chia
  • 30 g łusek babki płesznik
  • 70 g nasion słonecznika
  • 100 g czarnuszki
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 garści sezamu

Wykonanie

Twaróg dokładnie rozgniatam widelcem lub blenduję na gładką masę. Dodaję jogurt grecki, jajka i olej kokosowy – mieszam do połączenia składników.

Do masy wsypuję zmielone siemię lniane, chia, babkę płesznik, słonecznik i czarnuszkę i sezam. Na końcu dodaję sól i proszek do pieczenia. Dokładnie mieszam – masa będzie gęsta i wilgotna.

Formę keksową wykładam papierem do pieczenia. Przekładam masę i wyrównuję wierzch.


Piekę w piekarniku nagrzanym do 180°C (góra-dół) przez około 55–60 minut, aż chlebek ładnie się zarumieni i będzie sprężysty.

Po upieczeniu zostawiam w formie na 10 minut, a następnie wyjmuję i studzę na kratce.

Z tej samej masy można uformować małe bułeczki:

Wilgotnymi dłońmi formuję kulki wielkości mandarynki.

Układam je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i lekko spłaszczam.

Piekę w 180°C przez ok. 30 minut, aż będą złociste i chrupiące.

Wskazówki

Bułeczki świetnie sprawdzą się jako keto burgery albo mini kanapki do pracy.

Jeśli chcesz, aby były bardziej aromatyczne, do części ciasta dodaj ulubione zioła (np. oregano, czosnek granulowany, rozmaryn).

Zarówno chlebek, jak i bułeczki możesz zamrozić — po rozmrożeniu smakują jak świeże.

Domowy przecier pomidorowy

Domowy przecier pomidorowy to kwintesencja lata zamknięta w słoikach. Pachnie słodkimi, dojrzałymi pomidorami, jest gęsty, aksamitny i pełen smaku. Idealnie sprawdzi się zimą do zup, sosów, makaronów czy pizzy, a także jako baza do wielu innych potraw. Przygotowanie nie jest trudne, wymaga tylko trochę czasu i cierpliwości, ale satysfakcja z własnych przetworów jest ogromna.

Składniki

  • 5 kg świeżych, dojrzałych pomidorów
  • 1 łyżka soli
  • 1 łyżka cukru

Opcjonalnie do smaku:

  • ½ łyżeczki oregano
  • ½ łyżeczki ziół prowansalskich
  • ½ łyżeczki pieprzu
  • ½ łyżeczki suszonej bazylii

Wykonanie

Pomidory dokładnie umyj, usuń szypułki i pokrój na mniejsze kawałki. Jeśli chcesz, możesz je sparzyć wrzątkiem i obrać ze skórki, ale nie jest to konieczne – skórka i tak oddzieli się później w czasie przecierania.

Pokrojone pomidory przełóż do dużego garnka o grubym dnie. Podgrzewaj je na średnim ogniu, aż puszczą sok i zaczną się rozpadać. Wtedy zmniejsz ogień i gotuj powoli, mieszając od czasu do czasu, przez około godzinę, aż pomidory całkowicie się rozpadną i staną się miękką, aromatyczną masą.

Kiedy pomidory się rozgotują, przetrzyj je przez sito lub użyj przecieraka do warzyw. Dzięki temu pozbędziesz się skórek i pestek, a przecier będzie gładki i jednolity. Przecier wlej z powrotem do garnka i ponownie podgrzej. Dodaj sól i cukier, które podkreślą naturalny smak pomidorów. Jeśli lubisz bardziej wyraziste przetwory, możesz dodać także oregano, zioła prowansalskie, pieprz lub bazylię – wtedy przecier nabierze śródziemnomorskiego aromatu.

Gotuj całość jeszcze przez 30–40 minut, aż przecier zgęstnieje i nabierze intensywnego koloru. Czas gotowania zależy od tego, jak gęsty efekt chcesz uzyskać – im dłużej będziesz redukować płyn, tym bardziej skoncentrowany będzie przecier.

Gorący przecier przelewaj do czystych, wyparzonych słoików. Natychmiast je zakręć i ustaw do góry dnem, aby się zamknęły. Jeśli chcesz mieć pewność, że przetwory będą trwałe przez całą zimę, możesz dodatkowo zapasteryzować słoiki, gotując je około 15 minut w garnku z wodą.

Gotowy przecier po wystudzeniu wynieś do spiżarni lub wstaw do szafki w chłodnym miejscu. Zachowa świeżość przez wiele miesięcy, a zimą będzie idealną bazą do zupy pomidorowej, sosów do makaronu czy domowej pizzy.

Mocno czekoladowe ciasto z gruszkami i polewą

To ciasto to prawdziwa gratka dla miłośników czekolady. Wilgotne, aromatyczne, z dodatkiem kakao i rozpuszczonej czekolady, a do tego wzbogacone kawałkami soczystych gruszek, które sprawiają, że każdy kęs jest przyjemnie przełamany owocową świeżością. Na wierzchu lśniąca, aksamitna polewa czekoladowa, która dodaje elegancji i sprawia, że ciasto idealnie nadaje się zarówno na codzienny deser, jak i na wyjątkowe okazje.

Składniki

Na ciasto:

  • 4 jajka
  • 1 szklanka cukru
  • ¾ szklanki oleju roślinnego
  • ¾ szklanki mleka
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • ½ łyżeczki sody oczyszczonej
  • 4 szklanki mąki pszennej
  • 3 łyżki kakao
  • 150 g czekolady mlecznej lub z orzechami (rozpuszczonej)
  • 4 gruszki

Na polewę:

  • 150 g czekolady mlecznej
  • 3 łyżki śmietany kremówki

Wykonanie

Zacznij od przygotowania gruszek – umyj je, obierz ze skórki, usuń gniazda nasienne i pokrój na niezbyt duże kawałki. Odstaw na chwilę. Czekoladę przeznaczoną do ciasta rozpuść w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce i pozostaw do przestudzenia.

W dużej misce ubij jajka z cukrem na jasną, puszystą masę. Powoli wlej olej, a następnie mleko, cały czas mieszając na wolnych obrotach. Do masy przesiej mąkę połączoną z proszkiem do pieczenia, sodą i kakao. Wymieszaj szpatułką tylko do połączenia składników.

Na końcu dodaj rozpuszczoną, lekko przestudzoną czekoladę i delikatnie wymieszaj całość. Teraz wsyp do ciasta kawałki gruszek i ponownie wymieszaj – nie za długo, żeby owoce się nie rozpadły, ale na tyle, by równomiernie rozłożyły się w masie.

Formę o wymiarach około 35 × 26 cm wyłóż papierem do pieczenia. Przełóż ciasto, wyrównaj wierzch i wstaw do piekarnika nagrzanego do 180°C.

Piecz przez 40–45 minut, aż ciasto ładnie wyrośnie, a patyczek wbity w środek wyjdzie suchy. Po upieczeniu odstaw do całkowitego wystudzenia.

W międzyczasie przygotuj polewę. W małym rondelku podgrzej śmietankę kremówkę, ale nie doprowadzaj do wrzenia. Dodaj połamaną czekoladę i mieszaj, aż całkowicie się rozpuści i powstanie jednolita, błyszcząca masa. Gotową polewę wylej na wierzch wystudzonego ciasta i rozprowadź równą warstwą lub zrób wzorki.

Po stężeniu polewy ciasto jest gotowe do podania. Czekoladowa masa, delikatne gruszki i aksamitna polewa tworzą idealną całość. To deser, który smakuje każdemu – pięknie wygląda, cudownie pachnie i rozpływa się w ustach.

Kopytka

Kopytka to jedno z najbardziej domowych i lubianych dań kuchni polskiej. Miękkie, delikatne kluski na bazie ugotowanych ziemniaków, mąki i jajka. Są proste do przygotowania, a jednocześnie bardzo uniwersalne – można je podać zarówno jako dodatek do obiadu, zamiast ziemniaków, jak i samodzielne danie ze skwarkami, podsmażoną cebulką, sosem grzybowym czy po prostu z masłem i bułką tartą. To klasyka, która zawsze kojarzy się z domową kuchnią i rodzinnym obiadem.

Składniki

  • 1 kg ziemniaków (najlepiej mączystych)
  • 1 jajko
  • około 1,5 szklanki mąki pszennej (ilość zależy od wilgotności ziemniaków)
  • sól do gotowania i do smaku

Wykonanie

Na początku obierz ziemniaki, pokrój na mniejsze kawałki i ugotuj w osolonej wodzie do miękkości. Gdy będą już miękkie, odcedź je i odstaw na chwilę, aby odparowała z nich nadmiar wody. Najlepiej jeszcze ciepłe przecisnąć przez praskę do ziemniaków lub bardzo dokładnie utłuc tłuczkiem tak, by masa była gładka i bez grudek. Ziemniaki odstaw do całkowitego wystudzenia – to ważne, ponieważ gorące mogą sprawić, że dodana mąka zacznie się kleić i kopytka wyjdą zbyt miękkie.

Kiedy ziemniaki wystygną, przełóż je na stolnicę lub do dużej miski. Wbij jedno jajko i wsyp szklankę mąki, po czym zacznij delikatnie zagniatać ciasto. Jeśli będzie zbyt klejące, dosyp jeszcze trochę mąki, ale nie przesadzaj – im więcej mąki, tym kluski będą twardsze. Ciasto powinno być miękkie, elastyczne i łatwe do formowania.

Podziel je na kilka części i każdą z nich roluj na stolnicy posypanej mąką, formując długie wałeczki o grubości około 2 cm. Następnie ostrym nożem krój je po skosie na kawałki przypominające małe romby. W ten sposób powstają charakterystyczne kopytka.

W dużym garnku zagotuj wodę z dodatkiem soli. Partiami wrzucaj przygotowane kluski i gotuj je na średnim ogniu. Kopytka należy delikatnie zamieszać, aby nie przywarły do dna. Gdy tylko wypłyną na powierzchnię, gotuj je jeszcze przez 2 minuty i wyławiaj łyżką cedzakową na talerz lub półmisek.

Podawaj od razu – na gorąco smakują najlepiej. Świetnie komponują się z sosem pieczeniowym, grzybowym, pomidorowym, ale równie pyszne będą z podsmażoną cebulką, boczkiem albo po prostu polane masłem i posypane bułką tartą. Jeśli chcesz, możesz je także podać na słodko – na przykład z cukrem i śmietaną.

Kopytka są uniwersalne i bardzo sycące. To jedno z tych dań, które nigdy się nie nudzą i które każdy pamięta z rodzinnego domu. Możesz je także odsmażyć na patelni następnego dnia – wtedy będą jeszcze bardziej chrupiące i nabiorą zupełnie innego charakteru.

Ekspresowe ciasto do kawy z jabłkami i kruszonką

To ciasto to prawdziwy klasyk wśród szybkich wypieków – puszyste, miękkie, wilgotne dzięki dodatkowi jogurtu greckiego i soczystych jabłek. A na wierzchu chrupiąca, złocista kruszonka, która dodaje mu charakteru. Idealne do kawy, herbaty albo jako słodka przekąska w ciągu dnia.

Składniki

  • 4 szklanki mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 5 jajek (w temperaturze pokojowej)
  • 1 szklanka cukru
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • 1 szklanka oleju roślinnego
  • 1 szklanka jogurtu greckiego
  • 3–4 średnie jabłka
  • 2 łyżki cukru brązowego
  • 1 łyżeczka cynamonu

Kruszonka:

  • 100 g zimnego masła
  • ½ szklanki cukru
  • ½ szklanki mąki pszennej

Wykonanie

Jabłka dokładnie umyj, obierz ze skórki i usuń gniazda nasienne. Pokrój je w cienkie plasterki, przełóż do miski i oprósz cynamonem oraz cukrem brązowym. Wymieszaj i odstaw na chwilę, aby owoce nabrały aromatu i puściły sok.

Do dużej miski wbij jajka, wsyp cukier i cukier waniliowy, a następnie ubijaj mikserem kilka minut, aż masa stanie się jasna i puszysta. Powoli wlewaj olej, mieszając na wolnych obrotach, a potem dodaj jogurt grecki. Na końcu wsyp mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i delikatnie wymieszaj szpatułką, tylko do połączenia składników.

Blachę o wymiarach około 35 × 26 cm wyłóż papierem do pieczenia i przelej do niej przygotowane ciasto. Na wierzchu równomiernie rozłóż plasterki jabłek.

Przygotuj kruszonkę. Do miski wsyp mąkę i cukier, dodaj pokrojone w kostkę zimne masło i szybko rozcieraj palcami, aż powstaną grudki. Gotową kruszonką posyp jabłka na cieście.

Wstaw blachę do piekarnika nagrzanego do 180°C i piecz około 40–45 minut, aż wierzch nabierze złocistego koloru, a wbity patyczek wyjdzie suchy. Po upieczeniu odstaw ciasto do przestudzenia. Jeśli chcesz, możesz posypać je delikatnie cukrem pudrem.

Ciasto świetnie smakuje jeszcze lekko ciepłe, gdy jabłka są miękkie i soczyste, a kruszonka chrupie przy każdym kęsie. To prosty, domowy wypiek, który zawsze się udaje i który zniknie z blachy w mgnieniu oka.

Ciasto jogurtowe „Paryżanka”

To ciasto to mój typ na deser idealny: lekki, wilgotny, aromatyczny i naprawdę szybki w przygotowaniu. Kremowy jogurt grecki, świeża cytryna, soczyste jabłka i borówki — efekt jak z francuskiej kawiarni, a przy tym bez zbędnych ceregieli!

Składniki

  • 250 g mąki pszennej
  • 250 g jogurtu greckiego
  • 3 jajka (duże)
  • 170 g cukru (plus cukier puder do posypania)
  • 120 ml oleju (np. rzepakowego lub roślinnego)
  • starta skórka i sok z 1 cytryny
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 jabłka (umyte, obrane, podzielone na ósemki)
  • garść świeżych borówek

Wykonanie

W dużej misce ubij jajka z cukrem (i cukrem waniliowym), aż masa będzie puszysta i jaśniejsza. Dodaj olej, sok i skórkę cytrynową — delikatnie wymieszaj.

Dodaj jogurt grecki, a następnie przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Spokojnie, bez pośpiechu — tylko do połączenia składników, żeby ciasto nie wyszło “ciężkie”.

Formę wyłóż papierem do pieczenia lub posmaruj lekko tłuszczem. Wylej do niej ciasto, a na wierzchu dekoracyjnie ułóż jabłka i borówki.

Piekarnik nagrzej do 180 °C (termoobieg lub góra-dół). Piecz ciasto 35–40 minut, aż się zarumieni i patyczek wyjdzie suchy. Po upieczeniu odstaw do lekkiego przestygnięcia.

Gdy ciasto osiągnie temperaturę pokojową, oprósz je ulubioną warstwą cukru pudru — dla słodkiego polaru i “wow” efektu!

Moje małe triki:

  • Jogurt grecki możesz część zamienić na naturalny lub nawet maślankę — ciasto będzie delikatniejsze.
  • Masz inne owoce? Śmiało — gruszki, śliwki czy maliny też się sprawdzą.
  • Masz ochotę na chrupiącą niespodziankę? Posyp jabłka przed pieczeniem płatkami migdałów lub orzechami włoskimi.
  • Świetnie smakuje na ciepło z łyżką kwaśnej śmietany albo śmietanką waniliową. A na zimno? Rewelacja do kawy!

Ciasto malinowe bez pieczenia z galaretką

Uwielbiam takie proste i efektowne desery! Ciasto malinowe bez pieczenia to świetny pomysł na lato i nie tylko. Jest lekkie, owocowe, cudownie orzeźwiające i do tego wygląda bardzo elegancko. Idealne na spotkania rodzinne, imieniny czy po prostu słodką przekąskę w upalny dzień.

Połączenie kremowej masy na bazie jogurtu greckiego z galaretką i świeżymi malinami to strzał w dziesiątkę. Ciasto pięknie się kroi, a owoce zatopione w galaretce wyglądają jak małe rubiny.

I co najważniejsze – nie potrzebujesz piekarnika!

Składniki

  • 1 l jogurtu greckiego
  • 2 galaretki malinowe (do masy)
  • świeże maliny (około 200 g, do dekoracji)
  • 2 galaretki malinowe (na wierzch)

Wykonanie

2 galaretki malinowe rozpuszczam w 400 ml gorącej wody. Odstawiam do lekkiego przestudzenia (powinna być lekko tężejąca).

Jogurt grecki przekładam do miski. Stopniowo, cienkim strumieniem wlewam tężejącą galaretkę, cały czas mieszając trzepaczką, aby składniki dobrze się połączyły i nie powstały grudki.
Masę przelewam do formy (np. keksówki lub tortownicy wyłożonej folią spożywczą/papierem do pieczenia). Wstawiam do lodówki, aby stężała.

Na stężałej masie układam świeże maliny – równomiernie, jedna obok drugiej.

Pozostałe dwie galaretki malinowe rozpuszczam w 800 ml gorącej wody i odstawiam do przestudzenia. Gdy zacznie lekko tężeć, delikatnie wylewam ją na maliny.
Ciasto ponownie wstawiam do lodówki – najlepiej na kilka godzin, aż galaretka całkowicie się zetnie.

Najlepiej smakuje mocno schłodzone.

*Jeśli chcesz zrobić wersję bardziej sycącą, ułóż na dnie formy warstwę biszkoptów i dopiero na nią wylej masę jogurtową.

*Jogurt grecki możesz zastąpić serkiem homogenizowanym waniliowym – ciasto wyjdzie bardziej słodkie i deserowe.

*Maliny można zastąpić innymi owocami sezonowymi: truskawkami, borówkami czy wiśniami.