To idealny deser na koniec lata i początek jesieni — mocno czekoladowe, wilgotne ciasto z kawałkami soczystych śliwek, pachnące cynamonem. Puszyste, miękkie, a dzięki śliwkom zachowuje świeżość przez dłużej. Świetnie sprawdzi się jako słodka przyjemność do kawy, na spotkanie z przyjaciółmi lub rodzinne popołudnie.
Składniki
- 3 szklanki mąki pszennej
- ¾ szklanki cukru
- 3 jajka
- ½ szklanki mleka
- 100 g masła
- 200 g gorzkiej czekolady
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki sody oczyszczonej
- ½ łyżeczki cynamonu
- cukier puder do posypania po upieczeniu
- 300–400 g świeżych śliwek
Wykonanie
W rondelku o grubym dnie roztop masło razem z posiekaną gorzką czekoladą – zrób to na małym ogniu, często mieszając. Gdy masa stanie się gładka i połyskująca, zestaw ją z ognia i odstaw do przestudzenia. Uważaj, żeby nie zagotować — ma być gęsta i kremowa.
Jajka ubij z cukrem na puszystą, jasną masę. Kiedy masa będzie już napuszona, stopniowo wlewaj przestudzoną czekoladę z masłem, delikatnie mieszając.
W osobnej misce wymieszaj mąkę z proszkiem do pieczenia, sodą i cynamonem. Przesiej tę mieszankę do mokrych składników i delikatnie wymieszaj tylko do połączenia — nie miksuj zbyt długo
Śliwki umyj, osusz i przekrój. Usuń pestki. Jeśli owoce są bardzo soczyste, warto je delikatnie osuszyć i oprószyć odrobiną mąki lub cukru, co pomaga lepiej utrzymać je w cieście.
Ciasto przelej do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej masłem. Na wierzchu układaj śliwki, delikatnie je dociskając — to ładny akcent i równomierna proporcja owoców względem ciasta.

Wstaw ciasto do piekarnika nagrzanego do 175 °C i piecz przez około 45–50 minut. Sprawdź patyczkiem, czy ciasto jest już upieczone — patyczek powinien być wilgotny, ale bez surowej masy.

Po upieczeniu wyjmij ciasto z piekarnika, lekko przestudź, a następnie delikatnie wyjmij z formy. Gdy ostygnie, możesz je oprószyć cukrem pudrem – doda wizualnej lekkości.
